Plan bez planu
Nasze plany jakoś ciągle żyją swoim życiem. Jedno planujemy, a co innego wychodzi. Staramy się jednak do tych przypadkowych planów lepiej przystosowywać, bo walka ze zmianami chyba nie mam sensu.
Nasz leśny projekt trochę zawisł i w sumie nie wiadomo, w którą stronę ruszy. Nie zamierzamy jednak z niego rezygnować, bo w lesie, w taki czy inny sposób i tak potrzebujemy przebywać. Na razie jednak więcej czasu spędzamy w pracowni i studiu, ale to może się w końcu zmieni.
Na razie zachęcamy od oglądania nowych prac Doroty na Istragramie i na Etsy oraz na prawie codzienne audycje muzyczne :)
Pozdrawiany wiosennie :)
Dorota i Łazik